Dziś przygotowałam dla Was porównanie dwóch urządzeń do czyszczenia twarzy, o które pytaliście, po pokazaniu Luny mini w propozycjach prezentów.
Wybór urządzeń do oczyszczania twarzy jest ogromny. Ja skupiłam się na przetestowanych przeze mnie urządzeniach. Clarisonic Mia 2 czy Foreo Luna mini - na co się zdecydować?
Zacznę od tego, co pierwsze rzuca nam się w oczy po odpakowaniu pudełek - futerał do przechowywania.
Do Mia 2 dołączono elastyczne, wodoodporne opakowanie, które jest bardzo przydatne w szczególności, gdy zabieramy ją ze sobą w podróż, ale także do codziennego przechowywania. Oprócz nakładki na włosie taki pojemnik dodatkowo chroni przed kurzem i bakteriami.
Lunę mini otrzymujemy w plastikowym pudełku, które nie jest zbyt poręczne.
Najbardziej istotną kwestią jest jednak materiał, jakim oczyszczamy skórkę.
Mia 2 ma szczotkę, wykonaną z włosia, która wykorzystuje metodę soniczną (wykonuje około 300 ruchów w przód i w tył na sekundę). Producent deklaruje, że szczoteczka wymienna starczyć na około 3 miesiące, jednak ja przy używaniu jej co drugi dzień, wymieniam ją raz na 1,5 miesiąca ze względów higienicznych. Warto także sparzyć ją wrzątkiem po użyciu, co bywa uciążliwe. Wymienna szczoteczka kosztuje 109zł, co jest sporym, dodatkowym wydatkiem.
Pod tym względem wygrywa u mnie Luna mini. Wykorzystuje pulsację T-Sonic™ (8000 pulsacji na minutę) za pomocą miękkich silikonowych punktów, co jest o wiele bardziej higieniczne i przede wszystkim - nie wymaga wymiany.
Podzielona jest na kilka wielkości wypustek:
Jedna strona składa się z blisko rozstawionych wypustek przeznaczonych dla cery wrażliwej i normalnej oraz szerzej rozstawionych - przeznaczonych do oczyszczania kącików.
Druga strona ma grubiej rozstawione wypustki - przeznaczona została dla cery mieszanej.
Jednak podczas używania jej po prostu trzeba wyczuć, która strona jest dla nas lepsza.
Kolejnymi punktami, które poróżniły oba urządzenia jest ich wielkość i poręczność. Jednak myślę, że znajdą się zwolennicy zarówno Mia 2 z poręczną rączką, jak i mniej poręcznej Luny Mini, ale za to wykonaną z silikonu, przez co nie wypada nam z ręki. A z Mia 2 zdarzało mi się to dość często, zwłaszcza, gdy miała intensywny kontakt z wodą.
Szczotkę Luna możecie zakupić również w większym rozmiarze i wielu ładnych kolorach w Douglasie.
Oba urządzenia pracują na dwóch prędkościach i oczywiście, co jest bardzo ważne - są wodoodporne. Praca urządzenia na baterii także jest zbliżona.
Tego typu urządzenia są miłym dodatkiem do codziennej pielęgnacji naszej cery. Moim zdaniem, nie jest to jednak coś, co należy używać codziennie, szczególnie przy cerze suchej.